To chyba najpiękniejsze, co usłyszałam: że wyrażenie potrzeby, prośba, może oznaczać, że ktoś mi ufa. Że wie, że może czuć się ze mną bezpiecznie. Biorę to do serca. I bardzo serdecznie dziękuję!
@@agnieszka.kozak.ak75 jak tu zostało powiedziane, że samotne znoszenie problemów jest nie do zniesienia...dzięki wam już samotne nie jest, ratujecie życie...i dostępne i zaangażowane i reagujące...dziękuję❤
Jak zwykle dziękuję.Piękne jest to,że na świecie są mądre,piękne duchem,wrażliwe kobiety.Jesteście Panie plastrem miodu dla mego wewnętrznego,głodnego dziecka.Całe życie szukałam zrozumienia i akceptacji.Dostaję w podcastach. Chyba jednak nie jestem ,,wariatką,która nie wie czego chce".Szukałam takich osób i takiej mądrości oraz wrażliwości.Pozdrawiam
@ANNNA LIGG Zgadzam się,że niektórzy mają szczęście a niektórzy muszą na nie zapracować.Tak działa karma o ile wierzymy,że życie ma sens i rodzimy się tyle razy ile potrzeba aby rozpoznać to co nas napędza do jego odnalezienia.Tak było w moim przypadku.Pozdrawiam
Każdy jeden film uczy mnie czegoś nowego o sobie, o relacjach, o rozumieniu innych. Bardzo się cieszę, że natrafiłam na ten kanał. Bardzo bardzo dziękuję i pozdrawiam!
Drogie Panie , to taka przyjemność Was słuchać, że dla mnie świat na chwilę się zatrzymuje i czerpie garściami. Każde zdanie tak pełne sensu, tyle wiedzy w tak krótkim czasie. Dziękuję z całego serca.
Bardzo dziękuję za uporządkowanie w głowie. Ta wiedza to złoto. Jestem po ciężkiej relacji która przypominała pole bitwy, lęki, oskarżenia, alkohol, wzajemne wpędzanie w poczucie winy, brak empatii, agresja. Lgnięcie i odsuwanie. Byłam raz po jednej raz po drugiej stronie. Po uwolnieniu z tej relacji zaczęłam auterapię pod przewodnictwem Stefani Shtall. To nagranie to kompendium za które bardzo dziękuję. Jestem Paniom ogromnie wdzięczna za takie wspieracie po przez dzielenie się cenną wiedzą.
Świetny odcinek. Bardzo jasno i przystępnie tłumaczy cały mechanizm działania w relacji. Jestem stylem unikowa i jestem na etapie zrozumienia, że relacja to nie walka o władzę i kontrolę. Intelektualnie to jest dla mnie jasne ale emocjonalnie jeszcze tego nie przepracowałam i ciągle odpalają mi się schematy działania które tu były wyjaśniane. Dziękuję za tak proste i klarowne opowiedzenie o tym bo to bardzo pomaga.
@@maamiss5561 jestem w procesie terapii. Mi dała bardzo dużo świadomość tego co się ze mną i we mnie dzieje - krok po kroku w danej sytuacji, nauczenie się obserwowania i nazywania swoich emocji, zauważania i wyrażania potrzeb w sposób nie atakujący i nie roszczeniowy i wiele innych rzeczy. To jest proces
@@maamiss5561 nie mam recepty na twoje życie i problemy. Trochę mnie dziwi stwierdzenie "terapeuci nie wiedzieli co z tym zrobić". Na twoim miejscu szukałabym jednak terapeuty który będzie wiedział co zrobić i z którym Ty będziesz potrafiła pracować.
@@maamiss5561 jeśli twój problem dotyczy bliskości fizycznej, erotycznej a nie samego funkcjonowania w relacji to może warto zasięgnąć porady seksuologa?
Wspaniały odcinek! Otwierający oczy, uszy i serce na wspólne bycie z drugim człowiekiem, w różnych kombinacjach stanów drugiej osoby i mojej własnej. Zrobiłam notatki, żeby nie zapominać 😊😊😊
Widzę - obserwuję Panie, słyszę i słucham Was, to co Panie robią jest dla mnie ważne ❤ każde dobro, które dzieje się między ludźmi - pomaga dalej mnożyć dobro. Jestem przekonana, że sensem ludzkiego istnienia jest urzeczywistnianie dobra w relacjach między osobami. Dobro w relacjach buduje poczucie bezpieczeństwa. Prawidłowe- poznajemy po owocach. Może być coś nieprawidłowe- kiedy obserwujemy, że to nie służy, że prowadzi do destrukcji. Poznanie prawdy wyzwala od zapętlenia w błędnych schematach, od nierozwojowych, niebezpiecznych zachowań.
Bardzo Paniom dziękuję za ciekawe wypowiedzi. i za zapewnienie, że niezależnie od wieku można pracować z sukcesem nad zmianą siebie, by lepiej żyć, by budować piękne relacje. Żeby nakarmić siebie i wyjść do innych., żeby było łatwiej. Bardzo dziękuję. Będę słuchać nadal. Wszystkiego dobrego życzę. Elżbieta Bogusz
Słucham i słucham kolejny już raz, bardzo bym chciała wszystko zapamiętać i przyjąć. Za każdy razem odkrywam nowe kawałki. Co zrobić by wreszcie być w bezpiecznej więzi? Żeby zapamiętać i stosować Wasze rady. Dużo wkładam pracy w zrozumienie siebie.
@@agnieszka.kozak.ak75 korzystam już. 😀 też nad tym pracuje w terapii. Mam dosyć sporo spraw do przepracowania i terapia już trochę trwa. Wiele spraw przepracowałam, ale są czynniki,które nadal na mnie działają. Nie wiem jak to się dzieje,że ludzie mogą szybciej się z problemami uporać a ja wciąż odsłaniam kolejne warstwy. Tak jest właśnie z więzią lękową i lękiem przed odrzuceniem. Mogłabym już sama napisać książkę o własnej terapii. Mam wrażenie,ze wyjątkowo wpłynęły na mnie sytuacje z dzieciństwa, może mam wyjątkową wrażliwość i byłam podatna albo nie potrafiłam się bronić.
To dla mnie bardzo ważne co p.Sławik powiedziała o relacji bo jako czasem komentujący lub pytający jestem i czuję się zauważony...Rzadkie to że mogę słuchać kogoś kto mnie też słucha...I w dodatku nawet odpowiada a ja nie czuję się winny. Bardzo doceniam i bardzo dziękuję.
Cudowna rozmowa, jak drogowskaz na drodze do dobrych relacji. Bardzo przemawia do mnie prostota i jasność wypowiedzi i to jeszcze z przykładami, które pomagają zrozumieć mi bardziej, o co chodzi w budowaniu bezpiecznych więzi. Bardzo dziękuję. ❤
Dziękuję!!!! Dbanie o więź na każdym etapie życia jest bardzo potrzebne i cudne. Każda chwila przeżyta w serdeczności, zrozumieniu, wysłuchaniu i miłości, choćby krótka, daje szczęście, radość i uśmiech taki do głębi. Mówię to , doświadczając tego , będąc w wieku już bardzo dojrzałej młodzieży. 🤗🤗🤗❤❤❤
Bardzo dziękuję za dużo mądrych i bardzo pouczających słów dotyczących budowania dorych relacji. Jeszcze raz, to co mnie uderzyło: Odmowa kontaktu jest najwyższą formą przemocy psychicznej. Tak, żeby nie wchodzić w tę przemoc, warto zawalczyć o kontakt i w ten sposób bardzo cierpliwie budować bezpieczną relację, której blisko do prawdziwej więzi. Warto tak...
Słucham wykładów Pań, i z jednej strony jestem nimi zafascynowana, a z drugiej jest mi smutno, że trafiłam na nie dopiero niedawno. Mam uczucie, że straciłam tyle lat swojego życia zupełnie nie umiejąc komunikować swoich potrzeb. Przy słuchaniu towarzyszy mi też taka refleksja, że mimo wszystko do stworzenia zdrowych relacji potrzeba chęci wszystkich stron, a nie tylko jednej. Dziękuję za przekazaną wiedzę i pozdrawiam. :))
Moje potrzeby były odczytane jak pretensje ...i coś głośniej krzyczałam 😢 i była cisza brak odpowiedzi na SMS ,nie odbieranie telefonów... Niestety już nie do naprawienia
Drogie panie bardzo dziękuję za piękną rozmowę.Z wielką ciekawością wysłuchałam tego wykładu,stajemy się bardziej dojrzałe, mądrzejsze ,spokojniejsze, szczęśliwsze!!!!!❤❤ Pozdrawiam serdecznie ❤❤❤!!!
Bardzo fajnie🙂💖 że rozmawiacie o emocjach....jak ogarnąć. .. Potrzebna wiedzą . żeby wiedzieć..Z kim się zadajemy...np.narcyz ukryty najwyższa forma przemocy... potrzebna instrukcja obsługi.
Dziękuję bardzo za piękne słowa !!! Jest to dla mnie bardzo ważny i trudny temat.Dzieki takim spotkaniom, uczę się siebie na nowo!!! Pozdrawiam serdecznie!!!❤
Dzień dobry 🙂 Tak , to miłe i budujące wspólnotę osób bliskich i wspierajacych się słowem i myślą o tym , co czujemy i gdzie jesteśmy.... w drodze do poznawania siebie i innych 😍 Dziękuję i serdecznie pozdrawiam z Gór Świetokrzystkich 😉 Paweł , stolarz😊
Dziękuję. To takie ważne... uświadomić sobie, że komunikujemy się po to, aby druga osoba po prostu nas widziała. Że nie musi to wcale oznaczać, że spełni jakąś prośbę, zaspokoi potrzebę. Świadoma i dobrowolna zgoda na coś takiego naprawdę nie jest łatwa, bo chyba zazwyczaj chodzi właśnie o zaspokojenie potrzeb, zwykle to jest celem.
Pani Agnieszko, Pani Barbaro, dziękuję! Jakie jest to piękne! i jakież jest to logiczne - teoria bezpiecznej więzi, którą wyjasniłyście w niecałą godzinę. A do tego jak pięknie i precyzyjnie przedstawiony został przykład z życia wzięty! Duże DZIĘKUJĘ! Uczęszczam na terapię już kilka lat, dużo w sobie zmieniłam, przeczytałam z 50/70 książek dotyczących relacji międzyludzkich i rozwoju z dziedziny psychologii. Jednak nigdzie nie trafiłam na wyjaśnienie jak to tak na prawdę działa między ludźmi i dlaczego większość relacji kończy się fiaskiem. Żałuję że wcześniej tej wiedzy nie udało mi się zdobyć. Ktoś kiedyś powiedział, "prawda nas wyzwoli" . Po wysłuchaniu wywiadu, muszę się zgodzić, że sporo jest w tym powiedzeniu racji!
Bardzo bardzo ciekawy materiał .Dużo się uczę jeśli chodzi o budowanie relacji.Tak naprawdę mówię tu o sobie nie potrafimy rozmawiać z bliskimi w sposób który buduje.Tego trzeba się nauczyć. DZIĘKUJĘ Paniom bardzo.😘😘😘😘
Do budowania więzi potrzeba dwóch osób które tego chcą. Wtedy można się komunikować. Jeśli druga osoba notorycznie nas olewa i nie ceni otwartości lub po prostu nie potrafi się otworzyć, nie idzie na terapię lub np. nie ma dla nas czasu bo praca zawsze jest ważniejsza to można sobie komunikować do woli i nic oprócz utraty własnego zdrowia psychicznego się nie osiągnie.
Bardzo dziękuję za tę rozmowę. Jest dokładnie o tym, co w ostatnim czasie przeżywam jako osoba "czekająca" , w budowaniu nowej relacji. Targają mną emocje i balansuję między formą bezpiecznej komunikacji a dezaktywacyjną. Wiem, że muszę ten problem rozwiązać, ponieważ w końcu dojdzie do całkowitego wycofania, utraty zaufania i poczucia bezpieczeństwa, a w efekcie do zakończenia relacji, którą póki co uważam za rokującą i wartościową. Sam problem może nie jest bardzo destrukcyjny, ale w procesie budowania bezpiecznej więzi, uważam że jest nie do zaakceptowania. Dlatego, chcę go rozwiązać jak najszybciej i uczulić drugą stronę na to, jak ważne w budowaniu więzi i relacji są drobne, z pozoru nic nie znaczące zachowania. Dziękuję 😊
Panie wyraziły moje pragnienie, że w relacji potrzebna jest szczerość. Na szczęście mam taką relację z mężem, ale poza nim nie i po latach (56) doszłam do wniosku, że gonię za jakimś ideałem, który się nie może spełnić, moje przyjaciółki odwróciły się ode mnie po powiedzeniu prawdy, choć staram się to robić delikatnie. Realacje są jakie są i o te niedoskonałe muszę zadbać jakkolwiek i nie domagać się prawdy i szczerości, bo zostanę sama 😢
Przesłuchałam wiele osób i nigdy żadne treści do mnie tak nie trafiały jak to wyjaśnia Pani Agnieszka :) jestem w ciężkim momencie życia rozstanie po 7 latach byłam ratownikiem, a na koniec wyszło, że zostałam okłamana.. w moim poprzednim związku był ten sam schemat.. brak pewności siebie szukanie na zewnątrz poklasku, szczęścia i dobrego słowa bycie życiowym plastusiem pozwalanie innym na przekraczanie swoich granic. Serce 💔 ale najwyższy czas zawalczyć o siebie i uznanie w swoich oczach. Zawsze od mamy słyszałam, że inni lepiej inni mają, a Ty nic.. tata niestety miał ciągoty do alkoholu. Mój styl przywiązania to lękliwy, a wybieram zawsze partnerów, którzy maja styl unikający. Przez 2tygodnie słuchania Pani Agnieszki popatrzałam zupełnie inaczej na siebie na swoje relacje i na wszystko. Staram się stawiać w końcu siebie na pierwszym miejscu chociaż jestem teraz bardzo zagubiona to nie przypadek, że w takim momencie życia trafiłam na Panią Agę ☺️ dziękuję bardzo za nadzieje .. i że w końcu wiem, że jestem wystarczająca taka jaka jestem. Mam pełno notatek czuje się jakbym była studentką hehe pozdrawiam wszystkie ,,złamane'' osoby ❤️❤️❤️
Mnie najbardziej ukoiło to, że nie jest za późno aby się tym zająć i nadzieja ze pomimo wszystko mogę zacząć od początku i żyć po swojemu. Oraz że będę inaczej traktować moje dzieci, które już są nastolatkami, a ja nie świadomie tyle błędów popełniłam w wychowywaniu. Bo sama nie wiedziałam inaczej. 😢
Ciezko jest jesli ktos okazuje brak wanosci..niekochanie bycie na ostatnim miejscu..budzi leki I wwspomnienia z dziecinstwa I ten bol..pozdrawiam dziekuje za kolejny wartosciowy film🌷
@@agnieszka.kozak.ak75 Pani Angieszko nie radzę sobie z tym, że osoba z którą jestem w związku otworzyła swój interes i od kilku miesięcy tam koncentruje swoją uwagę, czas, myśli.. Chcę rozkręcić interes, ulepszać jak może. Nie mieszkamy razem więc po pracy on jest zmęczony, nie ma zazwyczaj sił by u mnie bywać często. Ja robię straszne jazdy o brak czasu razem, czuje się nieważna, nie widziana, nie kochana i chociaż upominam się o czas razem to zazwyczaj lawina pretensji. Czuję się zagrożona, że nasza relacja uschnie bo się nie pogłębia w żadnym aspekcie. On będąc przy mnie mówi i myśli o interesie a mój kortyzol wywalony jest w kosmos. Wychodzi na to, że powinnam nie mówić o tym że potrzebuję czasu razem (to mój jezyk miłości). Że w ogóle powinnam siedzieć cicho by nie robić,, kłopotu,, swoimi potrzebami. Jak sobie poradzić z czasowym brakiem uwagi??
@@aleksandramajsterek8727 oczywiście najlepiej wspólnie się edukować z cyklu domagania, unikania. A tak doraźnie to może mogłaby się pani zaciekawić tym biznesem, pozadawać pytania. Nie traktować tego w kategorii konkurencyjnego zaangażowania? Nakarmić potrzebę partnera w tej kwestii, a potem zapytać czy możecie chwilę porozmawiać o pani sprawach? 🙃i zobaczyć czy potrzeby podziałają lepiej niż prentensje. pozdrawiam ciepło
pamiętam swoje wycofanie do wewnątrz: przed zaśnięciem kuliłam się jak dziecko w brzuchu mamy i obejmowałam swoje ciało ramionami, przytulałam się do siebie. To było bardzo kojące, ale na dłuższą metę może wejść w nawyk i wycofanie pozostaje.
Zakładanie dobrej woli drugiej osoby.. Poczucia własnej wartości... Poznajcie Prawdę, a prawda Nas wyzwoli... ❤️ Z Miłością 😍 Dziękuję bardzo bardzo 🥰 bardzo 🥰
Bardzo dziekuje za ten temat. Niektórym moim relacjom towarzyszy lęk niestety. Staram sie go rozumiec i nad nim pracowac. Mam ponad 40 lat i bardzo wierze,ze uzdrowie w sobie ten lękliwy kawałek.
Drogie panie, super rozmowa, wiele ciekawej mądrosci przekazujecie. 👍👍A jak porozumieć się z osobą, która przerywa nam w pół słowa i sypie przekleństwami, wyzwiskami i innymi wyrażeniami, które po prostu nas ranią, a przede wszystkim obrażają? Ja mam jak najleprze chęci, staram się cały czas porozumieć, i sama też nie sięgam po zwroty, które drógą osobę mogłyby ranić; ale zawsze oczekuję wzajemnosci, a przed brakiem szacunku wykrztauciłam już tryb samoobrony, dłógie lata temu, i nigdy takich rzeczy, wobec siebie nie zaakceptuję. Chyba za dużo miałam zrozumienia i cierpliwosci dla tej drógiej osoby, przez dobre już, pół roku. Też bym trochę zrozumienia chciała. Czy oczekuję za dużo?
Zachęcam do refleksji na temat trwania w tak niszczącej relacji. Najlepiej się temu przyjrzeć na własnej terapii indywidualnej. Skąd taka nieustępliwa nadzieja, że uda się tutaj coś uzyskać? Pozdrawiam serdecznie 😊
Najtrudniej wybrać kogoś, komu chce się powiedzieć o sobie, komu warto, i wtedy jednak jest się wycofanym, samemu, już z rodzicami więź ulega naturalnej śmierci a kogoś nowego do wygadania się brak... Tylko trzeba zarobic dodatkowy tys zl zeby chociaż chodzić do terapeuty
Mozna byc juz zdrowym i ogarnietym, ale zawsze są ludzie zaburzeni, ktorzy będą grac, pieknie sluchac, rozumiec, itp., by nas oszukac. Dlatego warto poswiecic czas na zrozumienie technik ich manipulacji, by temu zapobiec. W sieci jest disc darmowych tresci, by sobie pomoc, a jak to za malo, to zawsze mozna prosic Stworcę o pomoc, prowadzenie i terapię
Bardzo ładny sposób pracy nad sobą i relacja z innymi jest moim zdaniem… wysyłanie ludziom „błogosławieństw” można to robić w myślach lub słownie jeśli się odważy. To bardzo bardzo ładnie wzmacnia energetycznie nasze własne źródło mocy i wysyła dobra energię w świat.
No tak, więź i nasze kochane *mechanizmy obronne* z dzieciństwa… 😅 Dzięki wielkie za pogadankę. Tydzień temu pisałam klauzurę z więzi. Bowlby i Ainsworth jeszcze mi dzwonią w uszach. Wspaniały temat, szczególnie jak się studiuje pedagogikę. ❤
Dziękuję, że w taki prosty, przykładowy sposób przedstawiają Panie różne kwestie. Dzięki temu można naprawdę dużo wynieść słuchając samych podcastów. Dar mówienia na najwyższym - moim zdaniem - poziomie.
„Między bodźcem a reakcją jest przestrzeń. W tej przestrzeni tkwi nasza siła wyboru reakcji. A w naszej reakcji tkwi nasz rozwój i nasza wolność”. Viktor Frankl. U mnie owa przestrzeń była zdominowana przez HCV i lata zbieranych w związku z tym doświadczeń, złych doświadczeń, które stały się nawykami nie pozostawiającymi za bardzo wyboru wyboru. W tym roku ostatecznie wyleczyłem HCV i poczułem się jak bym wyciągnął głowę z wiadra z czarną mazią. Zorientowałem się, że mogłem coś zrobić, nie wiedziałem jednak co i jak to zrobić. Niszczące poczucie winy odpychałem jak tylko mogłem, często niszcząc relacje, które mi o tym wszystkim przypominały, próbując mnie rozliczyć, ukarać. Tylko Ja wiedziałem, że to nie Ja, nie potrafiłem jednak tego udowodnić, to było bardzo frustrujące. Kiedy dowiedziałem się, że jestem nosicielem wirusa HCV, w końcu kiedy go w sobie zniszczyłem, uwolniłem się, było jednak za późno, ponieważ prawie zniszczyłem byłą już żonę i synka. Widuję ich codziennie, chociaż jest to dość trudne. Budujemy nowe relacje, daje mi to spełnienie i radość co pomaga pogodzić się z konsekwencjami. Kiedy byłem poddany pod działanie wirusa HCV bodziec z reakcją w moim przypadku były" sprasowane" , nie miałem żadnych szans na podjęcie decyzji, ponieważ wszystko działo się automatycznie. Liczne terapie, konsultacje psychiatryczne, zaliczane depresje, przez lata nauczyły mnie z tym żyć, jednak nie uchroniło to mnie i otoczenia przed skutkami negatywnego wpływu takiego postępowania, było ono bardzo rygorystyczne, praktycznie zero-jedynkowe, żadnych odcieni szarości. Teraz dzięki Pani wykładom uczę się na nowo, raczej od nowa jak żyć wśród ludzi, jest mi o tyle trudno, że wszystko zadziało się za późno i codziennie walczę o motywację. Musze wszystko zrozumieć aby móc to czuć i się z tym identyfikować. Niestety marne szanse przewiduje pięćdziesięcioletni staż na tej planecie, szanse na zmianę jakakolwiek by nie była. Ale co tam, jestem w tej dobrej sytuacji, że praktycznie staruję od zera i nie mam już nic do stracenia. Pozdrawiam
Leniwy.. anegdotka rodzinna. Mama zawsze miała do taty pretensje, że narzędzia do pracy są byle jakie. Mój brat wtedy powiedział,tato jest pracowity może pracować byle czym,byle robotę wykonać a mama jest leniwa, która musi mieć wygodne narzędzie,by praca mniej obciążała.
38:21 Co jeśli zatrzymuję się na faktach: "przyszłaś z pracy 2 godziny później niż zwykle, nie dałaś znać, że się spóźnisz, odczuwałem niepokój z tego powodu" a osoba spóźniona atakuje: "co mnie tak rozliczasz?" albo wytyka jakieś moje spóźnienie sprzed kilku lat. Jak rozwiązać taką sytuację? Jak pomimo stosowania technik porozumienia bez przemocy ktoś zarzuca mi nadmierne interesowanie się tą osobą, lub twierdzi, że to co czuję to moja sprawa i moja interpretacja. Proszę o poradę bo ja nie widzę pola manewru do uratowania relacji z takim nastawieniem.
Kurcze...a ja właśnie marzę o relacji gdzie druga osoba nie narazi mnie na wielogodzinny brak informacji...taka sytuacja naprawdę jest dla mnie niedopuszczalna i dla mnie świadczy o pozornej więzi. I szczerze mówiac p.Agnieszko aż mnie zmroziło bo poczułam sìe tą" okropną kobietą",która czuje się w takiej sytuacji nieważna i to wyraża. Mam też tudność ze zrozumieniem dlaczego "odmowa kontaktu" jest najwyższą formą przemocy psychicznej, bo odmowę rozumiem jako klarowną sytuację, odmawiam czyli informuję że kontaktu nie będzie.(i powód tego jest zazwyczaj jasny dla obu stron) Dla mnie gorsze jest wlasnie utwierdzanie drugiej osoby o oddaniu, głebokiej więzi i bliskości, a potem wystawianie jej na wielogodzinny lub kilkudobowy brak kontaktu. Tu nic nie jest jasne i pewne( no może poza zaburzeniami lękowymi które powstaną😉). Człowiek, to prawda, stosuje tu bardzo rózne strategie zachowań, ale abstrahując- czy w ogóle stawianie kogoś w takich sytuacjach nie jest informacją jednak o braku tej więzi, troski czy zwykłego zrozumienia?
mówiąc odmowa kontaktu mam na myśli focha - gdzie druga osoba nie wie kiedy kontakt wróci, co zrobiła źle i jak może to naprawić my mówimy o tym, żeby zrozumieć, że wielogodzinny brak kontaktu nie musi być przeciwko komuś i że to jest praca po obu stronach ważne żeby mowić o tym, co to robi i prosić o kontakt
Przypuszczam, że nie odbierze "nie" jako odrzucenia ktoś, kto usłyszy wyjaśnienie. "Nie, bo nie" to dla mnie przemoc. I chyba brak zaufania. Nie chodzi mi o to, żeby ktoś się przede mną tłumaczył, tylko o szacunek. Jeśli zrozumiem przyczynę (co nie znaczy, że mam prawo ją oceniać!), może łatwiej mi będzie przyjąć odmowę.
Agnieszko koję Cię i usprawiedliwiam, mam wrażenie, że to wina zmiany czasu i dwutygodniowego rozjazdu między nami a USA. Ważne, że twoja wyrozumiała społeczność i tak nas ogląda 😊
Bardzo dziękuję. Wspaniałe jest to co Panie robią i dzielą się swoją pracą z nami. Słuchając tych poszczególnych tematów nasuwa mi się pytanie. Czy DDA może stworzyć bezpieczną więź z osobą, która była bita przez matkę. Ta pierwsza osoba jest po terapii grupowej i indywidualnej, a ta druga osoba jeszcze sobie nie uświadomiła jak została zraniona, nie jest jeszcze gotowa na uznanie doznanej krzywdy. Wybaczenie ma na etapie wytłumaczenia. Czy zdrowa, bezpieczna więź między dwoma poranionymi osobami jest możliwa? Pozdrawiam serdecznie i dziękuję.
Chciałam odnieść się do momentu rozmowy Pań o potrzebach, odpowiedzialności i oczekiwaniach. Mamy prawo mieć potrzeby, mamy prawo je wyrażać i zaspokajać. Dostrzegamy, że ta druga osoba w relacji nie jest odpowiedzialna za ich zaspokajanie. Czy w takim razie powinniśmy mieć oczekiwania? Dziękuję za rozmowę niosącą różne pytania i wiele refleksji ❤️💖
mamy prawo oczekiwać ale nie możemy karać drugiej osoby jeśli nie zaspokaja naszych potrzeb - nasze potrzeby to nasze oczekiwania a nie czyjeś obietnice :)
Znalazłem coś bardzo ważnego...fragment o "ukojeniu przez dezaktywację" Bardzo mnie to zaciekawiło... To moje dzisiejsze lustro... Może już był o tym film?
Pani Agnieszko, napisałam do Pani maila z nagłówkiem: Prośba na adres Azymutu Kariery. Błagam Panią o odpowiedź na niego jak najszybciej. Potrzebuje Pani pomocy!
Drogie panie oglądam was czesto i postanowiłam napisać tych kilka słów pracuje w korporacji jestem w złych relacjach z kierownikiem i kolezankami z pracy denerwuje się coraz bardziej podchodzi to pod mobing wybucham płaczem ostatnio obraziłam słowem ich, przy śniadaniu nie wiem co mam robić dodam że jestem epileptykiem boję się że zrobią że mnie idiotke bo ja jestem sama a oni stanowią grupę
wyobrażam sobie jak trudne to może być doświadczenie, zachęcam do poszukania dla siebie wsparcia na zewnątrz środowiska pracy. Lub jak ruszy nowa strona Agnieszki, do zapisania się na jej warsztaty 😊 pozdrawiam serdecznie
To chyba najpiękniejsze, co usłyszałam: że wyrażenie potrzeby, prośba, może oznaczać, że ktoś mi ufa. Że wie, że może czuć się ze mną bezpiecznie. Biorę to do serca. I bardzo serdecznie dziękuję!
😊
Od kiedy trafiłam na ten kanał...słucham i podziwiam, że w końcu jestem tu gdzie powinnam❤
Bezpieczna więź to dla mnie marzenie, oby się spełniło...
dziękujemy i życzymy aby się spełniło 😊
Zapraszam do rozgoszczenia się 👑❤️
@@agnieszka.kozak.ak75 jak tu zostało powiedziane, że samotne znoszenie problemów jest nie do zniesienia...dzięki wam już samotne nie jest, ratujecie życie...i dostępne i zaangażowane i reagujące...dziękuję❤
Niesienie nadziei to moja misja jako psychologa ❤️
@@agnieszka.kozak.ak75 Bardzo dziękuję za Pani misję ❤
Jak zwykle dziękuję.Piękne jest to,że na świecie są mądre,piękne duchem,wrażliwe kobiety.Jesteście Panie plastrem miodu dla mego wewnętrznego,głodnego dziecka.Całe życie szukałam zrozumienia i akceptacji.Dostaję w podcastach. Chyba jednak nie jestem ,,wariatką,która nie wie czego chce".Szukałam takich osób i takiej mądrości oraz wrażliwości.Pozdrawiam
mocno przytulam to głodne dziecko 😘
Dziękujemy 😊👑
Mi te wykłady też uzmysłowiły że jestem normalnym
😊
@ANNNA LIGG Zgadzam się,że niektórzy mają szczęście a niektórzy muszą na nie zapracować.Tak działa karma o ile wierzymy,że życie ma sens i rodzimy się tyle razy ile potrzeba aby rozpoznać to co nas napędza do jego odnalezienia.Tak było w moim przypadku.Pozdrawiam
Każdy jeden film uczy mnie czegoś nowego o sobie, o relacjach, o rozumieniu innych. Bardzo się cieszę, że natrafiłam na ten kanał. Bardzo bardzo dziękuję i pozdrawiam!
Dziękuję i ja 👑
Powodzenia w nauce 😊
JOJANIE, cudowne. Wpisuje w swój słownik.
Dziękuję za głębokie tresci😮
😊
❤Dziękuje ❤temat jest bardzo pomocny,pzdrawiam serdecznie Panie❤
Drogie Panie , to taka przyjemność Was słuchać, że dla mnie świat na chwilę się zatrzymuje i czerpie garściami. Każde zdanie tak pełne sensu, tyle wiedzy w tak krótkim czasie. Dziękuję z całego serca.
szalenie nam miło czytać takie ciepłe słowa, dziękujemy ☺
To ważne dla nas
Mamy czasami dylemat czy mówić krótko czy dogłębnie 👋
@@agnieszka.kozak.ak75 zdecydowanie dogłębnie! cudownie się Pań słucha ❤
Dziękuję bardzo za pomoc w rozumieniu siebie,swoich ograniczeń,za właściwe słowa które pomagają mi odważyć się na zrobienie kroku by z nich wyjść ❤
Cieszymy się, że pomagamy 😊
Pani Agnieszko ,robi pani wielką pracę i uczy nas słuchaczy pracy nad sobą. Niech Pan Bóg pani błogosławi w tej pracy ❤
❤️
Bardzo dziękuję za uporządkowanie w głowie. Ta wiedza to złoto. Jestem po ciężkiej relacji która przypominała pole bitwy, lęki, oskarżenia, alkohol, wzajemne wpędzanie w poczucie winy, brak empatii, agresja. Lgnięcie i odsuwanie. Byłam raz po jednej raz po drugiej stronie. Po uwolnieniu z tej relacji zaczęłam auterapię pod przewodnictwem Stefani Shtall. To nagranie to kompendium za które bardzo dziękuję. Jestem Paniom ogromnie wdzięczna za takie wspieracie po przez dzielenie się cenną wiedzą.
😊👑❤️
serdecznie pozdrawiamy 🙂
Słucham ponownie na innym etapie mojej terapii i pracy nad soba. Wspaniałe,że można z Wami pracować nad kolejnymi warstwami lęku i nad więzią.
Świetny odcinek. Bardzo jasno i przystępnie tłumaczy cały mechanizm działania w relacji. Jestem stylem unikowa i jestem na etapie zrozumienia, że relacja to nie walka o władzę i kontrolę. Intelektualnie to jest dla mnie jasne ale emocjonalnie jeszcze tego nie przepracowałam i ciągle odpalają mi się schematy działania które tu były wyjaśniane. Dziękuję za tak proste i klarowne opowiedzenie o tym bo to bardzo pomaga.
Oczywiście, że to niełatwe. To jest zawsze proces. Zaczyna się od samoświadomości. Trzymam kciuki za poznawczą i emocjonalną integrację ✊😊
@@maamiss5561 jestem w procesie terapii. Mi dała bardzo dużo świadomość tego co się ze mną i we mnie dzieje - krok po kroku w danej sytuacji, nauczenie się obserwowania i nazywania swoich emocji, zauważania i wyrażania potrzeb w sposób nie atakujący i nie roszczeniowy i wiele innych rzeczy. To jest proces
@@maamiss5561 nie mam recepty na twoje życie i problemy. Trochę mnie dziwi stwierdzenie "terapeuci nie wiedzieli co z tym zrobić". Na twoim miejscu szukałabym jednak terapeuty który będzie wiedział co zrobić i z którym Ty będziesz potrafiła pracować.
@@maamiss5561 jeśli twój problem dotyczy bliskości fizycznej, erotycznej a nie samego funkcjonowania w relacji to może warto zasięgnąć porady seksuologa?
Weźmy współodpowiedzialność za bezpieczeństwo między nami
Piękne ❤
😊
Wspaniały odcinek! Otwierający oczy, uszy i serce na wspólne bycie z drugim człowiekiem, w różnych kombinacjach stanów drugiej osoby i mojej własnej. Zrobiłam notatki, żeby nie zapominać 😊😊😊
Dziękuję
Dziękujemy 😊
Naprawdę wspaniały przekaz, dziękuję że znajdujecie Panie czas, żeby się nim podzielic❤
❤️
dziękujemy za słuchanie i oglądanie 🙂
Widzę - obserwuję Panie, słyszę i słucham Was, to co Panie robią jest dla mnie ważne ❤ każde dobro, które dzieje się między ludźmi - pomaga dalej mnożyć dobro. Jestem przekonana, że sensem ludzkiego istnienia jest urzeczywistnianie dobra w relacjach między osobami. Dobro w relacjach buduje poczucie bezpieczeństwa. Prawidłowe- poznajemy po owocach. Może być coś nieprawidłowe- kiedy obserwujemy, że to nie służy, że prowadzi do destrukcji. Poznanie prawdy wyzwala od zapętlenia w błędnych schematach, od nierozwojowych, niebezpiecznych zachowań.
tak, prawda niesie ze sobą wolność
rozkłada czerwony dywan do zaufania :)
@@agnieszka.kozak.ak75 ❤
Myślę, że każdy człowiek tego potrzebuje, zwłaszcza w tak delikatny i mądry sposób
😊
Bardzo Paniom dziękuję za ciekawe wypowiedzi. i za zapewnienie, że niezależnie od wieku można pracować z sukcesem nad zmianą siebie, by lepiej żyć, by budować piękne relacje. Żeby nakarmić siebie i wyjść do innych., żeby było łatwiej.
Bardzo dziękuję. Będę słuchać nadal. Wszystkiego dobrego życzę.
Elżbieta Bogusz
dziękuję
Dziękujemy, cieszymy sie, ze rozmowa daje nadzieje 😊
Słucham i słucham kolejny już raz, bardzo bym chciała wszystko zapamiętać i przyjąć. Za każdy razem odkrywam nowe kawałki. Co zrobić by wreszcie być w bezpiecznej więzi? Żeby zapamiętać i stosować Wasze rady. Dużo wkładam pracy w zrozumienie siebie.
Może psychoterapia byłaby dobrym wsparciem ?
@@agnieszka.kozak.ak75 korzystam już. 😀 też nad tym pracuje w terapii. Mam dosyć sporo spraw do przepracowania i terapia już trochę trwa. Wiele spraw przepracowałam, ale są czynniki,które nadal na mnie działają. Nie wiem jak to się dzieje,że ludzie mogą szybciej się z problemami uporać a ja wciąż odsłaniam kolejne warstwy. Tak jest właśnie z więzią lękową i lękiem przed odrzuceniem. Mogłabym już sama napisać książkę o własnej terapii. Mam wrażenie,ze wyjątkowo wpłynęły na mnie sytuacje z dzieciństwa, może mam wyjątkową wrażliwość i byłam podatna albo nie potrafiłam się bronić.
Genialna i mądra rozmowa.. niestety się w tym odnajduje ale wypowiedziane/usłyszane daje szansę na zmianę! Kolejny film który rozsyłam komu mogę 🥰
dziękuję
Dziękujemy 😊
❤ to co robicie jest baaardzo ważne i jestem wam bardzo wdzięczna ❤🙏
❤️
my jesteśmy wdzięczne z oglądanie i komentarze 🙂
Tak to prawda, to jest ogromnie ważne dla wielu z nas 👍👍👍👍
Również jestem wdzięczna i doceniam tą pracę.
Tak to moja puenta....prawda jest kluczowa...Marzenie taka relacja.
Marzenia się spełnia
@@agnieszka.kozak.ak75 tak myślę, że niektóre nam się spełniają.
Nie spełniają
Marzenia się spełnia!
Pouczjące, kojące z pięknie wysłowioną pointą. Oglądam pod kątem komunikacji z nastotetnią córką 😊. Dziękuję ślicznie.
Dziękujemy, powodzenia 😊
To dla mnie bardzo ważne co p.Sławik powiedziała o relacji bo jako czasem komentujący lub pytający jestem i czuję się zauważony...Rzadkie to że mogę słuchać kogoś kto mnie też słucha...I w dodatku nawet odpowiada a ja nie czuję się winny.
Bardzo doceniam i bardzo dziękuję.
Cudnie źe Basia to zauważyła
Ja też mam wdzięczność
Choć YT zrobił nam psikusa i przyznał czas premiery z uwagi na zmianę czasu 😊
@@agnieszka.kozak.ak75 szczęśliwie są powtórki🤗
bardzo się cieszę, że jesteśmy w tej relacji. Czuję mega wdzięczność, że Agnieszka mnie doprosiła do relacji z panem i innymi widzami 🥰
bardzo się cieszę, że jesteśmy w tej relacji. Czuję mega wdzięczność, że Agnieszka mnie doprosiła do relacji z panem i innymi widzami 🥰
Piękna ta rozmowa, pouczająca.
Dziękujemy 😊
Cudowna rozmowa, jak drogowskaz na drodze do dobrych relacji. Bardzo przemawia do mnie prostota i jasność wypowiedzi i to jeszcze z przykładami, które pomagają zrozumieć mi bardziej, o co chodzi w budowaniu bezpiecznych więzi. Bardzo dziękuję. ❤
Dziękujemy 😊
Uwazam wiezi miedzyludzkie mozna budowac w kazdym wieku. Budowa tych relacji zalezy od nas samych.
zgadzamy się 😊
Dziękuję!!!!
Dbanie o więź na każdym etapie życia jest bardzo potrzebne i cudne. Każda chwila przeżyta w serdeczności, zrozumieniu, wysłuchaniu i miłości, choćby krótka, daje szczęście, radość i uśmiech taki do głębi.
Mówię to , doświadczając tego , będąc w wieku już bardzo dojrzałej młodzieży.
🤗🤗🤗❤❤❤
dziękujemy 😊
Pewnie, że było warto obejrzeć. Życie staje się lepsze i pełniejsze. Facet, którego widzę w lustrze jest coraz fajniejszy.. Dziękuję bardzo.
Wspaniale!
Nasza dorosłość łączy się z przepracowaniem wewnętrznego dziecka.
To prawda 😊
Bardzo dziękuję za dużo mądrych i bardzo pouczających słów dotyczących budowania dorych relacji. Jeszcze raz, to co mnie uderzyło: Odmowa kontaktu jest najwyższą formą przemocy psychicznej. Tak, żeby nie wchodzić w tę przemoc, warto zawalczyć o kontakt i w ten sposób bardzo cierpliwie budować bezpieczną relację, której blisko do prawdziwej więzi. Warto tak...
piękna konkluzja :)
Słucham wykładów Pań, i z jednej strony jestem nimi zafascynowana, a z drugiej jest mi smutno, że trafiłam na nie dopiero niedawno. Mam uczucie, że straciłam tyle lat swojego życia zupełnie nie umiejąc komunikować swoich potrzeb. Przy słuchaniu towarzyszy mi też taka refleksja, że mimo wszystko do stworzenia zdrowych relacji potrzeba chęci wszystkich stron, a nie tylko jednej. Dziękuję za przekazaną wiedzę i pozdrawiam. :))
Zapraszamy do kolejnych
Przygotowujemy właśnie następne
rzeczywiście poczucie straty czasu bywa dotkliwe 😥 dziękujemy za ciepłe słowa i powodzenia z przyszłość z nową wiedzą!
Moje potrzeby były odczytane jak pretensje ...i coś głośniej krzyczałam 😢 i była cisza brak odpowiedzi na SMS ,nie odbieranie telefonów... Niestety już nie do naprawienia
Ciezko o dobra wiez ...pozdrawiam x
Dziękuję z serca za wspaniałą rozmowę - cenne przykłady i syntezy podane w atmosferze ciepłej jak filiżanka ulubionej herbaty 🥰💛✨️
Piękna ta metafora o herbacie ❤️
@@agnieszka.kozak.ak75
Dziękuję 🌸 wzruszyłam się 😊
To samo pomyślałam :) pięknie ujęte słowa
Drogie panie bardzo dziękuję za piękną rozmowę.Z wielką ciekawością wysłuchałam tego wykładu,stajemy się bardziej dojrzałe, mądrzejsze ,spokojniejsze, szczęśliwsze!!!!!❤❤
Pozdrawiam serdecznie ❤❤❤!!!
❤️❤️❤️
Dziękujemy 😊
"uczę się ciebie"... piękne. Najlepsze.
Bardzo fajnie🙂💖 że rozmawiacie o emocjach....jak ogarnąć. .. Potrzebna wiedzą . żeby wiedzieć..Z kim się zadajemy...np.narcyz ukryty najwyższa forma przemocy... potrzebna instrukcja obsługi.
potrzeba też wiedzy o sobie dlaczego takie osoby wybieramy do towarzystwa 😉
Dziękuję bardzo za piękne słowa !!!
Jest to dla mnie bardzo ważny i trudny temat.Dzieki takim spotkaniom, uczę się siebie na nowo!!! Pozdrawiam serdecznie!!!❤
my też bardzo dziękujemy 😊
To piękny wybór - uczyć się siebie 👑
"Współodpowiedzialność za budowanie bezpieczeństwa między nami" - koniecznie do zapamiętania, dziękuję ❤
❤️
to prawda, że pięknie to Agnieszka spuentowała 🤩
Kolejna, rozmowa super!!! Wnoszaca w moje relacje ważne coś bardzo cennego dziękuję. Pozdrawiam
Bardzo dziękujemy 😊
Dzień dobry 🙂
Tak , to miłe i budujące wspólnotę osób bliskich i wspierajacych się słowem i myślą o tym , co czujemy i gdzie jesteśmy.... w drodze do poznawania siebie i innych 😍
Dziękuję i serdecznie pozdrawiam z Gór Świetokrzystkich 😉
Paweł , stolarz😊
Dziękujemy i też serdecznie pozdrawiamy 😊
❤g❤😂g
@@annagolak6270 Bardzo dziękuję za okazane zainteresowanie i duuużo serca 😊
Życzę pogody ducha i udanego dnia 😉
Dziękuję. To takie ważne... uświadomić sobie, że komunikujemy się po to, aby druga osoba po prostu nas widziała. Że nie musi to wcale oznaczać, że spełni jakąś prośbę, zaspokoi potrzebę. Świadoma i dobrowolna zgoda na coś takiego naprawdę nie jest łatwa, bo chyba zazwyczaj chodzi właśnie o zaspokojenie potrzeb, zwykle to jest celem.
Widzę Was Wspaniałe Kobiety ❤❤
to miłe, dziękujemy :)
dziękujemy ślicznie, z wzajemnością pani Doroto 😊
Kolejna wspaniała rozmowa i kolejna lekcja do przepracowania. Z Wami życie jest prostsze dziękuję i czekam na kolejną rozwijającą rozmowe ❤
Dziękujemy I my ❤️👑
dziękujemy, dzięki Agnieszce będą następne 🙂
Dziękuję bardzo za piękne i mądre słowa. Zawsze czegoś nowego i wartościowego się dowiaduję ❤
pięknie dziękujemy 😊
Pani Agnieszko, Pani Barbaro, dziękuję! Jakie jest to piękne! i jakież jest to logiczne - teoria bezpiecznej więzi, którą wyjasniłyście w niecałą godzinę. A do tego jak pięknie i precyzyjnie przedstawiony został przykład z życia wzięty! Duże DZIĘKUJĘ! Uczęszczam na terapię już kilka lat, dużo w sobie zmieniłam, przeczytałam z 50/70 książek dotyczących relacji międzyludzkich i rozwoju z dziedziny psychologii. Jednak nigdzie nie trafiłam na wyjaśnienie jak to tak na prawdę działa między ludźmi i dlaczego większość relacji kończy się fiaskiem. Żałuję że wcześniej tej wiedzy nie udało mi się zdobyć. Ktoś kiedyś powiedział, "prawda nas wyzwoli" . Po wysłuchaniu wywiadu, muszę się zgodzić, że sporo jest w tym powiedzeniu racji!
Zawsze !
Prawda tworzy przestrzeń wolności 👑
bardzo się cieszę, że możemy dołożyć swoją cegiełkę do ogromu wykonanej przez panią pracy, serdecznie pozdrawiam Basia Sławik 😊
Bardzo bardzo ciekawy materiał .Dużo się uczę jeśli chodzi o budowanie relacji.Tak naprawdę mówię tu o sobie nie potrafimy rozmawiać z bliskimi w sposób który buduje.Tego trzeba się nauczyć. DZIĘKUJĘ Paniom bardzo.😘😘😘😘
Dziękujemy bardzo !
pięknie dziękujemy! życzymy powodzenia 😊
Dziękuję bardzo za ciekawe wnioski,znalazłem coś dla siebie,do przepracowania 😘👍
cieszymy się, że pomaga 😊
Mam wdzięczność kiedy trafiamy do serca !
Świetna(!!!)i inspirująca rozmowa!🤩
Cieszymy sie 😊
Do budowania więzi potrzeba dwóch osób które tego chcą. Wtedy można się komunikować. Jeśli druga osoba notorycznie nas olewa i nie ceni otwartości lub po prostu nie potrafi się otworzyć, nie idzie na terapię lub np. nie ma dla nas czasu bo praca zawsze jest ważniejsza to można sobie komunikować do woli i nic oprócz utraty własnego zdrowia psychicznego się nie osiągnie.
Jak zwykle dziękuję za każdy film.Jestem wdzięczna że tu trafiłam.❤
zapraszamy do innych naszych rozmów
Bardzo dziękuję za tę rozmowę. Jest dokładnie o tym, co w ostatnim czasie przeżywam jako osoba "czekająca" , w budowaniu nowej relacji. Targają mną emocje i balansuję między formą bezpiecznej komunikacji a dezaktywacyjną. Wiem, że muszę ten problem rozwiązać, ponieważ w końcu dojdzie do całkowitego wycofania, utraty zaufania i poczucia bezpieczeństwa, a w efekcie do zakończenia relacji, którą póki co uważam za rokującą i wartościową. Sam problem może nie jest bardzo destrukcyjny, ale w procesie budowania bezpiecznej więzi, uważam że jest nie do zaakceptowania. Dlatego, chcę go rozwiązać jak najszybciej i uczulić drugą stronę na to, jak ważne w budowaniu więzi i relacji są drobne, z pozoru nic nie znaczące zachowania. Dziękuję 😊
Dziękujemy, powodzenia 😊
Panie wyraziły moje pragnienie, że w relacji potrzebna jest szczerość. Na szczęście mam taką relację z mężem, ale poza nim nie i po latach (56) doszłam do wniosku, że gonię za jakimś ideałem, który się nie może spełnić, moje przyjaciółki odwróciły się ode mnie po powiedzeniu prawdy, choć staram się to robić delikatnie. Realacje są jakie są i o te niedoskonałe muszę zadbać jakkolwiek i nie domagać się prawdy i szczerości, bo zostanę sama 😢
Wszyscy jesteśmy niedoskonali, z niedostatkami charakteru i to jest wystarczające do budowania dobrych więzi 😊
Przesłuchałam wiele osób i nigdy żadne treści do mnie tak nie trafiały jak to wyjaśnia Pani Agnieszka :) jestem w ciężkim momencie życia rozstanie po 7 latach byłam ratownikiem, a na koniec wyszło, że zostałam okłamana.. w moim poprzednim związku był ten sam schemat.. brak pewności siebie szukanie na zewnątrz poklasku, szczęścia i dobrego słowa bycie życiowym plastusiem pozwalanie innym na przekraczanie swoich granic. Serce 💔 ale najwyższy czas zawalczyć o siebie i uznanie w swoich oczach. Zawsze od mamy słyszałam, że inni lepiej inni mają, a Ty nic.. tata niestety miał ciągoty do alkoholu. Mój styl przywiązania to lękliwy, a wybieram zawsze partnerów, którzy maja styl unikający. Przez 2tygodnie słuchania Pani Agnieszki popatrzałam zupełnie inaczej na siebie na swoje relacje i na wszystko. Staram się stawiać w końcu siebie na pierwszym miejscu chociaż jestem teraz bardzo zagubiona to nie przypadek, że w takim momencie życia trafiłam na Panią Agę ☺️ dziękuję bardzo za nadzieje .. i że w końcu wiem, że jestem wystarczająca taka jaka jestem. Mam pełno notatek czuje się jakbym była studentką hehe pozdrawiam wszystkie ,,złamane'' osoby ❤️❤️❤️
Dziękuję
bardzo wartościowy material!, dziękuję
😊
Dziękuję
😊
Mnie najbardziej ukoiło to, że nie jest za późno aby się tym zająć i nadzieja ze pomimo wszystko mogę zacząć od początku i żyć po swojemu.
Oraz że będę inaczej traktować moje dzieci, które już są nastolatkami, a ja nie świadomie tyle błędów popełniłam w wychowywaniu. Bo sama nie wiedziałam inaczej. 😢
Wspaniale!
Na tym nam bardzo zależy
Na zaufaniu że ZAWSZE możemy coś zmienić
to bardzo ważne refleksje, powodzenia 🤩
Dziękuję ślicznie Paniom za piękny live ❤Dobranoc ❤
dziękujemy, dobrej nocy ☺
:)
Bardzo Pani dziękuję za te filmiki,sa dla mnie bardzo ważne ❤
😊
Ciezko jest jesli ktos okazuje brak wanosci..niekochanie bycie na ostatnim miejscu..budzi leki I wwspomnienia z dziecinstwa I ten bol..pozdrawiam dziekuje za kolejny wartosciowy film🌷
Pozdrawiamy 😊
Mało mi tych treści. Więcej rozwinąć ten temat na kolejnych przykładach. To piękny sposób komunikacji.
może podrzuci Pani sytuacje które warto omówić ?
@@agnieszka.kozak.ak75 Pani Angieszko nie radzę sobie z tym, że osoba z którą jestem w związku otworzyła swój interes i od kilku miesięcy tam koncentruje swoją uwagę, czas, myśli.. Chcę rozkręcić interes, ulepszać jak może. Nie mieszkamy razem więc po pracy on jest zmęczony, nie ma zazwyczaj sił by u mnie bywać często. Ja robię straszne jazdy o brak czasu razem, czuje się nieważna, nie widziana, nie kochana i chociaż upominam się o czas razem to zazwyczaj lawina pretensji. Czuję się zagrożona, że nasza relacja uschnie bo się nie pogłębia w żadnym aspekcie. On będąc przy mnie mówi i myśli o interesie a mój kortyzol wywalony jest w kosmos. Wychodzi na to, że powinnam nie mówić o tym że potrzebuję czasu razem (to mój jezyk miłości). Że w ogóle powinnam siedzieć cicho by nie robić,, kłopotu,, swoimi potrzebami.
Jak sobie poradzić z czasowym brakiem uwagi??
@@aleksandramajsterek8727 oczywiście najlepiej wspólnie się edukować z cyklu domagania, unikania. A tak doraźnie to może mogłaby się pani zaciekawić tym biznesem, pozadawać pytania. Nie traktować tego w kategorii konkurencyjnego zaangażowania? Nakarmić potrzebę partnera w tej kwestii, a potem zapytać czy możecie chwilę porozmawiać o pani sprawach? 🙃i zobaczyć czy potrzeby podziałają lepiej niż prentensje. pozdrawiam ciepło
Dziękuję pięknie za rade❤️🥰
@@aleksandramajsterek8727 powodzenia w waszej parze! 🙂
Pierwszy raz od dawien dawna czuje ze jestem tam gdzie być powinnam.Dziękuje za każdy podcast.
🙂
pamiętam swoje wycofanie do wewnątrz: przed zaśnięciem kuliłam się jak dziecko w brzuchu mamy i obejmowałam swoje ciało ramionami, przytulałam się do siebie. To było bardzo kojące, ale na dłuższą metę może wejść w nawyk i wycofanie pozostaje.
❤
Zakładanie dobrej woli drugiej osoby..
Poczucia własnej wartości...
Poznajcie Prawdę, a prawda Nas wyzwoli...
❤️ Z Miłością 😍
Dziękuję bardzo bardzo 🥰 bardzo 🥰
my też pięknie dziękujemy 😊
Bardzo dziekuje za ten temat. Niektórym moim relacjom towarzyszy lęk niestety. Staram sie go rozumiec i nad nim pracowac. Mam ponad 40 lat i bardzo wierze,ze uzdrowie w sobie ten lękliwy kawałek.
trzymamy kciuki 😊
Drogie panie, super rozmowa, wiele ciekawej mądrosci przekazujecie. 👍👍A jak porozumieć się z osobą, która przerywa nam w pół słowa i sypie przekleństwami, wyzwiskami i innymi wyrażeniami, które po prostu nas ranią, a przede wszystkim obrażają? Ja mam jak najleprze chęci, staram się cały czas porozumieć, i sama też nie sięgam po zwroty, które drógą osobę mogłyby ranić; ale zawsze oczekuję wzajemnosci, a przed brakiem szacunku wykrztauciłam już tryb samoobrony, dłógie lata temu, i nigdy takich rzeczy, wobec siebie nie zaakceptuję. Chyba za dużo miałam zrozumienia i cierpliwosci dla tej drógiej osoby, przez dobre już, pół roku. Też bym trochę zrozumienia chciała. Czy oczekuję za dużo?
Zachęcam do refleksji na temat trwania w tak niszczącej relacji. Najlepiej się temu przyjrzeć na własnej terapii indywidualnej. Skąd taka nieustępliwa nadzieja, że uda się tutaj coś uzyskać? Pozdrawiam serdecznie 😊
Wszystko jest również zależne od oczekiwań .
Już się super zaczęło. Słucham jak zawsze 😍
dziękujemy 😊
Najtrudniej wybrać kogoś, komu chce się powiedzieć o sobie, komu warto, i wtedy jednak jest się wycofanym, samemu, już z rodzicami więź ulega naturalnej śmierci a kogoś nowego do wygadania się brak... Tylko trzeba zarobic dodatkowy tys zl zeby chociaż chodzić do terapeuty
to prawda, może być czasami trudno na początku
Mozna byc juz zdrowym i ogarnietym, ale zawsze są ludzie zaburzeni, ktorzy będą grac, pieknie sluchac, rozumiec, itp., by nas oszukac. Dlatego warto poswiecic czas na zrozumienie technik ich manipulacji, by temu zapobiec. W sieci jest disc darmowych tresci, by sobie pomoc, a jak to za malo, to zawsze mozna prosic Stworcę o pomoc, prowadzenie i terapię
Stwórce o pomoc. XD @@Spark_Iskra_z_Polski
Dziękuję za wspaniałą rozmowę.❤
❤️
Bardzo ładny sposób pracy nad sobą i relacja z innymi jest moim zdaniem… wysyłanie ludziom „błogosławieństw” można to robić w myślach lub słownie jeśli się odważy. To bardzo bardzo ładnie wzmacnia energetycznie nasze własne źródło mocy i wysyła dobra energię w świat.
też lubię ten sposób
No tak, więź i nasze kochane *mechanizmy obronne* z dzieciństwa… 😅 Dzięki wielkie za pogadankę. Tydzień temu pisałam klauzurę z więzi. Bowlby i Ainsworth jeszcze mi dzwonią w uszach. Wspaniały temat, szczególnie jak się studiuje pedagogikę. ❤
pozdrawiamy serdecznie 🙂
Dziękuję bardzo za szeroką wiedzę!❤
😊
Dziękuję, że w taki prosty, przykładowy sposób przedstawiają Panie różne kwestie. Dzięki temu można naprawdę dużo wynieść słuchając samych podcastów. Dar mówienia na najwyższym - moim zdaniem - poziomie.
❤️
bardzo dziękujemy 🙂
Świetne jak zawsze. Uwielbiam
Dziękujemy !
„Między bodźcem a reakcją jest przestrzeń. W tej przestrzeni tkwi nasza siła wyboru reakcji. A w naszej reakcji tkwi nasz rozwój i nasza wolność”. Viktor Frankl. U mnie owa przestrzeń była zdominowana przez HCV i lata zbieranych w związku z tym doświadczeń, złych doświadczeń, które stały się nawykami nie pozostawiającymi za bardzo wyboru wyboru. W tym roku ostatecznie wyleczyłem HCV i poczułem się jak bym wyciągnął głowę z wiadra z czarną mazią. Zorientowałem się, że mogłem coś zrobić, nie wiedziałem jednak co i jak to zrobić. Niszczące poczucie winy odpychałem jak tylko mogłem, często niszcząc relacje, które mi o tym wszystkim przypominały, próbując mnie rozliczyć, ukarać. Tylko Ja wiedziałem, że to nie Ja, nie potrafiłem jednak tego udowodnić, to było bardzo frustrujące. Kiedy dowiedziałem się, że jestem nosicielem wirusa HCV, w końcu kiedy go w sobie zniszczyłem, uwolniłem się, było jednak za późno, ponieważ prawie zniszczyłem byłą już żonę i synka. Widuję ich codziennie, chociaż jest to dość trudne. Budujemy nowe relacje, daje mi to spełnienie i radość co pomaga pogodzić się z konsekwencjami.
Kiedy byłem poddany pod działanie wirusa HCV bodziec z reakcją w moim przypadku były" sprasowane" , nie miałem żadnych szans na podjęcie decyzji, ponieważ wszystko działo się automatycznie. Liczne terapie, konsultacje psychiatryczne, zaliczane depresje, przez lata nauczyły mnie z tym żyć, jednak nie uchroniło to mnie i otoczenia przed skutkami negatywnego wpływu takiego postępowania, było ono bardzo rygorystyczne, praktycznie zero-jedynkowe, żadnych odcieni szarości. Teraz dzięki Pani wykładom uczę się na nowo, raczej od nowa jak żyć wśród ludzi, jest mi o tyle trudno, że wszystko zadziało się za późno i codziennie walczę o motywację. Musze wszystko zrozumieć aby móc to czuć i się z tym identyfikować. Niestety marne szanse przewiduje pięćdziesięcioletni staż na tej planecie, szanse na zmianę jakakolwiek by nie była. Ale co tam, jestem w tej dobrej sytuacji, że praktycznie staruję od zera i nie mam już nic do stracenia. Pozdrawiam
staż mamy ten sam
zawsze jest czas na zmianę
za tydzień będzie o tym piękna rozmowa - zapraszam !
pozdrawiam - pięknie
👋
wzajemnie 😊
Dziękuję 😊
😊
DZIEWCZYNY, KOCHAM WAS, OBYDWIE !@!!!
Dziękujemy ❤️
dziękujemy 😊
Dziekujex bardzo
Szukam tej książki ,,Przytul mnie '' proszę o namiar .Słuchając pań chce się żyć :-D ,POZDRAWIAM SERDECZNIE I DZIĘKUJE
Książkę można zamawiać w pod tytułem "siedem rozmów..." np. w pwn lub innych księgarniach :)
Bardzo dziękuję 💕💕💕
❤️
Dziekuje serdecznie💖
dziękujemy 😊
to jest b ważne!
dziękujemy :)
Bardzo fajny fidback❤
Leniwy.. anegdotka rodzinna. Mama zawsze miała do taty pretensje, że narzędzia do pracy są byle jakie. Mój brat wtedy powiedział,tato jest pracowity może pracować byle czym,byle robotę wykonać a mama jest leniwa, która musi mieć wygodne narzędzie,by praca mniej obciążała.
🙃
38:21 Co jeśli zatrzymuję się na faktach: "przyszłaś z pracy 2 godziny później niż zwykle, nie dałaś znać, że się spóźnisz, odczuwałem niepokój z tego powodu" a osoba spóźniona atakuje: "co mnie tak rozliczasz?" albo wytyka jakieś moje spóźnienie sprzed kilku lat. Jak rozwiązać taką sytuację? Jak pomimo stosowania technik porozumienia bez przemocy ktoś zarzuca mi nadmierne interesowanie się tą osobą, lub twierdzi, że to co czuję to moja sprawa i moja interpretacja. Proszę o poradę bo ja nie widzę pola manewru do uratowania relacji z takim nastawieniem.
Może obejrzeć razem ten film i porozmawiać o tym?
Sprawdzić skąd brak zaufania w relacji.
Pójść na warsztaty do Basi.
@@agnieszka.kozak.ak75 dokładnie tak, nic więcej bym nie dodała 😊
Dobry ❤Wieczór ❤Paniom❤
Dobry wieczór i dobrego słuchania!
dobry wieczór 😊
Super temat,dziękuję 😊
😊
dziękujemy 😊
Kurcze...a ja właśnie marzę o relacji gdzie druga osoba nie narazi mnie na wielogodzinny brak informacji...taka sytuacja naprawdę jest dla mnie niedopuszczalna i dla mnie świadczy o pozornej więzi. I szczerze mówiac p.Agnieszko aż mnie zmroziło bo poczułam sìe tą" okropną kobietą",która czuje się w takiej sytuacji nieważna i to wyraża. Mam też tudność ze zrozumieniem dlaczego "odmowa kontaktu" jest najwyższą formą przemocy psychicznej, bo odmowę rozumiem jako klarowną sytuację, odmawiam czyli informuję że kontaktu nie będzie.(i powód tego jest zazwyczaj jasny dla obu stron) Dla mnie gorsze jest wlasnie utwierdzanie drugiej osoby o oddaniu, głebokiej więzi i bliskości, a potem wystawianie jej na wielogodzinny lub kilkudobowy brak kontaktu. Tu nic nie jest jasne i pewne( no może poza zaburzeniami lękowymi które powstaną😉). Człowiek, to prawda, stosuje tu bardzo rózne strategie zachowań, ale abstrahując- czy w ogóle stawianie kogoś w takich sytuacjach nie jest informacją jednak o braku tej więzi, troski czy zwykłego zrozumienia?
mówiąc odmowa kontaktu mam na myśli focha - gdzie druga osoba nie wie kiedy kontakt wróci, co zrobiła źle i jak może to naprawić
my mówimy o tym, żeby zrozumieć, że wielogodzinny brak kontaktu nie musi być przeciwko komuś i że to jest praca po obu stronach
ważne żeby mowić o tym, co to robi i prosić o kontakt
Przypuszczam, że nie odbierze "nie" jako odrzucenia ktoś, kto usłyszy wyjaśnienie. "Nie, bo nie" to dla mnie przemoc. I chyba brak zaufania. Nie chodzi mi o to, żeby ktoś się przede mną tłumaczył, tylko o szacunek. Jeśli zrozumiem przyczynę (co nie znaczy, że mam prawo ją oceniać!), może łatwiej mi będzie przyjąć odmowę.
Przepraszam premiera poszła godzinę wcześniej dzisiaj 😊👑
Agnieszko koję Cię i usprawiedliwiam, mam wrażenie, że to wina zmiany czasu i dwutygodniowego rozjazdu między nami a USA. Ważne, że twoja wyrozumiała społeczność i tak nas ogląda 😊
Bardzo dziękuję. Wspaniałe jest to co Panie robią i dzielą się swoją pracą z nami. Słuchając tych poszczególnych tematów nasuwa mi się pytanie. Czy DDA może stworzyć bezpieczną więź z osobą, która była bita przez matkę. Ta pierwsza osoba jest po terapii grupowej i indywidualnej, a ta druga osoba jeszcze sobie nie uświadomiła jak została zraniona, nie jest jeszcze gotowa na uznanie doznanej krzywdy. Wybaczenie ma na etapie wytłumaczenia. Czy zdrowa, bezpieczna więź między dwoma poranionymi osobami jest możliwa? Pozdrawiam serdecznie i dziękuję.
jest możliwa, jeśli obie strony pracują nad swoimi zranieniami i mają zrozumienie dla swojego bólu ale też chcą słuchać siebie nawzajem
dziękujemy za ciepłe słowa. wiele jest możliwe tylko kwestia czasu, motywacji i wysiłku po obu stronach. trzymam kciuki Basia Sławik
Chciałam odnieść się do momentu rozmowy Pań o potrzebach, odpowiedzialności i oczekiwaniach. Mamy prawo mieć potrzeby, mamy prawo je wyrażać i zaspokajać. Dostrzegamy, że ta druga osoba w relacji nie jest odpowiedzialna za ich zaspokajanie. Czy w takim razie powinniśmy mieć oczekiwania? Dziękuję za rozmowę niosącą różne pytania i wiele refleksji ❤️💖
mamy prawo oczekiwać ale nie możemy karać drugiej osoby jeśli nie zaspokaja naszych potrzeb - nasze potrzeby to nasze oczekiwania a nie czyjeś obietnice :)
@@agnieszka.kozak.ak75
Dziękuję ❤️
To niestety prawda
Bardzo mi brakuje takiej wiezi po zwiazku z narcyzem...
Znalazłem coś bardzo ważnego...fragment o "ukojeniu przez dezaktywację"
Bardzo mnie to zaciekawiło...
To moje dzisiejsze lustro...
Może już był o tym film?
osobny film o tym jeszcze nie powstał, może kiedyś 😊
Subskrypcja dodana👍
😊
- Za mało mnie przytulasz
- przytulam - teraz to już się nie liczy, bo musiałam ci o tym powiedziec
tak to słabe jest niestety
uczenie się proszenia i przyjmowania takich gestów to proces 🙂wiele osób ma przekonanie, że tylko "domyślanie się" ma wartość.
@@mentaliapracownia3512 ciekawe dlaczego.
@@mentaliapracownia3512 czy to nie jest tak że domyślanie się jest postrzegane jako forma empatii ?
Raczej dlatego że tak jesteśmy wychowani
❤
Pani Agnieszko, napisałam do Pani maila z nagłówkiem: Prośba na adres Azymutu Kariery. Błagam Panią o odpowiedź na niego jak najszybciej. Potrzebuje Pani pomocy!
Drogie panie oglądam was czesto i postanowiłam napisać tych kilka słów pracuje w korporacji jestem w złych relacjach z kierownikiem i kolezankami z pracy denerwuje się coraz bardziej podchodzi to pod mobing wybucham płaczem ostatnio obraziłam słowem ich, przy śniadaniu nie wiem co mam robić dodam że jestem epileptykiem boję się że zrobią że mnie idiotke bo ja jestem sama a oni stanowią grupę
wyobrażam sobie jak trudne to może być doświadczenie, zachęcam do poszukania dla siebie wsparcia na zewnątrz środowiska pracy. Lub jak ruszy nowa strona Agnieszki, do zapisania się na jej warsztaty 😊 pozdrawiam serdecznie